Niektóre obiegowe opinie wskazują że olej lniany nie tylko nie zapobiega atakowi pleśni na drewno, ale wręcz go przyspiesza. Skąd się bierze takie przekonanie? Spróbujmy się bliżej przyjrzeć właściwościom oleju lnianego.
Olej lniany ze sklepu spożywczego nie nadaje się do olejowania drewna. Wysoka zawartość białka i innych składników odżywczych, za które tak cenią go dietetycy sprawia, że zaimpregnowane nim drewno, cegła czy beton mogą być podatne na pleśnienie i atak grzybów. Dlatego oleje do drewna są poddawane oczyszczaniu, w trakcie którego usuwa się wszelkie zanieczyszczenia (w tym także białkowe). Proces ma także inne zalety: olej uzyskany w ten sposób ma słabszy zapach i szybciej wysycha. Jak się okazuje usunięcie dużych cząsteczek jakimi są białka powoduje, że pozostałe małe cząsteczki kwasów tłuszczowych mogą bez przeszkód głęboko penetrować drewno wnikając w jego pory. Tam stopniowo zestala się w wyniku polimeryzacji inicjowanej przez tlen z powietrza i światło.
Tzw. olej gotowany podlega dodatkowej obróbce cieplnej (tak naprawdę nie polega to wcale na gotowaniu!) i równoczesnemu działaniu tlenu. To zapoczątkowuje polimeryzację, dlatego olej gotowany schnie szybciej. Pomaga w tym także dodatek niewielkiej ilości bezołowiowej sykatywy (osuszczacza). Gotowanie oleju w warunkach domowych grozi jego przegrzaniem, dlatego lepiej nie ryzykować i po prostu zaopatrzyć się w sklepie w olej już odpowiednio przygotowany.
Proste doświadczenie pozwala zobaczyć na własne oczy że nie każdy olej jest wystarczająco czysty by zastosować go do konserwacji drewna. Weź czysty szklany słoik, wlej do niego 1/3 objętości wody i 1/3 objętości oleju. Zakręć słoik i energicznie wstrząsaj aby uzyskać emulsję a potem zostaw do rozwarstwienia. Na granicy obu faz ciekłych zaczną pojawiać się wytrącone zanieczyszczenia. Jeśli olej nadal jest jasny a zanieczyszczenia lekko białe i stanowią cieniuteńką warstwę olej ma odpowiednią jakość jako impregnat. Kiepskiej jakości olej będzie miał barwę ciemną (nawet do toffi czy zielonobrązowego) a zanieczyszczenia utworzą gruby, dobrze widoczny pierścień.
Na zdjęciu próbki różnych olejów lnianych podczas testowania ich czystości w firmie Allback.